Bohater płaci wysoką cenę za swoją filozofię życiową. Spotyka go ostracyzm zawodowy, jest pogrążony przez system w którym przyszło mu funkcjonować. System dusi, pogrąża, podrzuca to coraz nowsze problemy, a mimo to człowiek się nie poddaje. Trwa w swojej szlachetnej postawie. Zanussi ofiarował widzom opowieść o...
zlepek różnych dziwnych pomysłów (miejscami niezamierzenie groteskowych) ułożonych w mało
spójną artystycznie całość - zresztą jak to zwykle w przypadku tego pana reżysera. Zanussi jest
dobry tylko wtedy, jak konsekwentnie ogranicza swoje totalne zapędy opowiadania o wszystkim
wszystkimi sposobami; najlepszym...
Markiz de Sade w swej powieści też przedstawił podobny sposób myślenia i postępowania, oraz rodzące się z tego konsekwencje. Jak powiedział kiedyś W. Bartoszewski - bycie człowiekiem porządnym wcale nie musi być opłacalne w sensie materialnym. Jednak jest to wielkie wyzwanie. Którą drogą podążymy - to już zależy od...
uczciwy ? może raczej dziecinnie naiwny, ufny... żyjący z matką - maminsynek ? Joker dostaje po dupie, ale budzi sympatię, wzrusza, porusza - a ten wkurza i odpycha. Oglądając nie czułam empatii, jego los był mi obojętny. Pewnie przez ten pozbawiony emocji wizerunek, tępy wyraz twarzy i głupotę w postępowaniu -...
Duet, ktory stanowi pestkę twórczości Zanussiego. Z tej pestki rodzą się właśnie takie filmy jak Constans, Iluminacja, Spirala. W porównaniu do Struktury Kryształu i Barw Ochronnych, które uznaję za punkt odniesienia, ten film wypada gorzej. Zabrakło jak dla mnie jakiejś puenty, akcentu, która dodałaby smaku temu...
po seansie filmu "constans" przyszła mi do głowy taka myśl, że ze swoją hiper-idealistyczną postawą, filmowy Witek stał się pariasem miotającym się po krawędziach socjalistycznego systemu, któremu stawał osią w gardle. System negował działania Witka, nigdy ostatecznie go nie wydalając, ofiarowując kolejne...
Od razu wyjaśniam - film jest dobry, co odpowiada w skali FW ocenie 7/10. A dlaczego Zanussi i hipokryzja ?? W jego filmie główny bohater jest "niedopasowany" do peerelowskiej rzeczywistości i stąd biorą się jego kłopoty. Portret psychologiczny hiperuczciwego Witka jest spójny i prawdopodobny, więc film ogląda się...
Rozwijając tezę - pretensjonalny, bezwartościowy, infantylny gniot. Rozterki głównego bohatera godne nastolatka, gra aktorska rodem z małomiasteczkowego amatorskiego teatrzyku, a dialogi drętwe i oderwane od rzeczywistości. W istocie mamy do czynienia z tępym produkcyjniakiem.
Nie wiem, w jakim otoczeniu żył (i żyje...